"szczęście polega na tym, by z prostych...
Komentarze: 0
Zyje dzieki roznym przelomom. Sama co jakis czas diametralnie zmieniam swoje zycie zeby widziec i poczuc jego sens. Boje sie, kiedys zabraknie mi celu i stane w miejscu zrezygnowana.
Czas spedzam z B. On ma mysli niczym zagubiony filozof, ktory wcale nie szuka drogi. Nie walczy, nie robi nic na sile. Godzi sie na to co sie dzieje, obserwuje, wybiera. Wlacza sie, gdy sam chce. Zagaduje, patrzy w oczy, ale ciagle jest niezrozumialy. Ucze sie przy nim, ze czasami wcale nie trzeba byc.
Mam wrazenie, ze z czasem staje sie "naga" przed ludzmi, ktorzy stopniowo mnie poznaja. Pokazuje im jeszcze niezabliznione rany, a rozdrapac takie jest najlatwiej. Nie wiele osob potrafi wymienic moje slabe punkty. Ludze sie, ze znaja je tylko Ci, ktorzy nigdy nie wykozystaja ich przeciw mnie. A jednoczesnie boje sie przyjaciol.
Dodaj komentarz